Wyprawa z Osieka na górę Żar Jakiś czas temu zapisałem się na kurs paralotniarstwa. Trzydziecha na karku, myślę sobie, że coś trzeba nowego w swoim życiu zrobić. Myślałem o skoku na spadochronie, ale to jednorazowa i „szybka” impreza, niewiele zobaczysz dookoła, bo życie mija ci przed oczami… Wiem, że pewnie tak nie jest i na pewno jest to niesamowite przeżycie, ale paralotniarstwo pociągnęło mnie trochę bardziej… swobodnie sobie płyniesz po niebie, podziwiasz okolicę i ogólnie jest pięknie i błogo. Wbrew pozorom paralotniarstwo nie jest sportem