Hotel Pracowniczy Zator. 3 rzeczy, które mnie zaskoczyły

Kiedy dowiadujesz się, że czeka Cię dłuższa delegacja, w Twojej głowie pojawia się plątania skojarzeń. U mnie było podobnie – moje myśli zdominowały refleksje o najróżniejszym znaczeniu, od tego, że przyda mi się taka „praca w terenie”, aż po obawę, gdzie oni w ogóle mnie zakwaterują. Cóż, przyznaję, że wśród tych uczuć znalazło się parę niepokojów – w końcu tygodniowa delegacja to nie przelewki… Na szczęście, mój Hotel Pracowniczy Zator rozprawił się z tą listą „strachów” w zaskakującym tempie.

 

Zaskoczenie nr 1. Jak tu spokojnie i cicho!

Założyłam, że miejsce mojego zakwaterowania ulokowane będzie w centrum miasta lub gdzieś w pobliżu dobrze skomunikowanego osiedla. Nie myliłam się… aż tak bardzo. Bo o ile punkt z dobrym połączeniem został spełniony, to moja kwatera okazała mieścić się w o wiele bardziej malowniczym miejscu niż szare przedmieścia, ba, jej lokalizacja wprawiła mnie w niemałe osłupienie. Sami sobie to zresztą wyobraźcie – nastawiacie się na zwykły, miejski krajobraz, a dostajecie spokój i rozległe polany, w widoku których można zatracić się na długie godziny. Hotel Pracowniczy Zator umiejscowiony jest bowiem na spokojnym, pełnym śpiewu ptaków Wichrowym Wzgórzu, gdzie skojarzenia z tajemniczą krainą z kart powieści są w pełni uzasadnione. Spokojnie, miło i nadzwyczaj blisko natury, wręcz – magicznie.

 

Zaskoczenie nr 2. Hotel pracowniczy Zator to coś więcej niż wypoczynek

Delegacja na spokojnie? Choć brzmi to nieprawdopodobnie, to udało mi się to zrealizować właśnie w Hotelu Pracowniczym Zator. Sprzyjały temu na pewno malownicze krajobrazy, które aż kusiły, żeby po wypełnieniu wszystkich obowiązków wyrwać się na chwilę przechadzki po okolicy i nasycić oczy jesiennymi barwami. Nie bez znaczenia było także towarzystwo. W pokoju zakwaterowana byłam z koleżankami z działu, więc codziennie po pracy mogłyśmy napić się kawy i na spokojnie porozmawiać, bez pośpiechu czy krzywych spojrzeń szefa. Wykorzystałyśmy także ostatki złotej jesienne pogody i przygotowałyśmy ognisko.

 

Zaskoczenie nr 3. Będziemy tu wracać!

Tydzień naszej pracy w nowym oddziale firmy minął niezwykle szybko. Z jednej strony to na pewno zasługa dużej ilości obowiązków, z drugiej jednak czas spędzony w Hotelu Pracowniczym Zator był szalenie miły – i jak wszystkie miłe chwile, po prostu mi umknął. Wkrótce jednak planuje wrócić na Wichrowe Wzgórze, aby jeszcze raz zachwycić się jego agroturystycznym klimatem.

 

Masz pytania albo chcesz zarezerwować nocleg? Skontaktuj się z nami!

Komentowanie zostało wyłączone.